Daily Archives: 8 marca 2011

patrzeć mi nie wystarczy

Uwielbiam piękno! Nie będę się rozwodzić na temat teologii piękna, jaką rozwijają teolodzy wschodni, jednak kilka westchnień z codzienności dorzucę.

Lubię się pochylić nad każdym pięknym elementem: niezależnie czy architektonicznym, czy też całkiem miniaturkowym… Oczywiście gust jest sprawą indywidualną, jednak piękno ukryte w dopracowanych szczegółach zawsze przykuwa wzrok szerszego grona. Piękno nie tylko poprawia mi nastrój, ono mnie również inspiruje. Nie wystarczy mi je kontemplować, ono mnie pcha ku tworzeniu. A dopiero radość stworzenia daje pełną satysfakcję.

Jeszcze tylko ukraść codzienności czas by popełnić tą przyjemność tworzenia i już radość zupełna… 😉

doczekanie

Wczorajszy dzień uważam, za oficjalne rozpoczęcie sezonu przedwiośnia! Piękne słońce skłoniło mnie w końcu do mrużenia oczu 8) mmrrrrrrrrrr… Kocham słońce. Nie wiem, czy przypadkiem pomiędzy zwojami mojego mózgu nie ma jakiś pędów kwiatów, które potrzebują do swoich chloroplastów i fotosyntezy właśnie promieni słońca… whatever… w każdym bądź razie uzależniona jestem od tych cudnych promieni bardzo i lubię te swoje uzależnienie 😉

Z tejże słonecznej okazji wypiłam toast z soku malinowo-marchwiowego idąc przyjemnie suchym chodnikiem betonowej stolicy.

Dzisiaj znów niebo kusi głębią jasnego błękitu.

Od teraz sił będzie przybywać!

Życzę wszystkim głębokiego oddechu o zapachu wiosny!!!!! 😉